Szkoła Podstawowa im. Gen. Józefa Bema

Nauczyciele wyrywaja telefonu z rąk uczniów. Zabierieraja sprzęty elektroniczne i n oddają przez bardzo długi czas nawet do paru miesięcy pod pretekstem że nie ma pani dyrektor w szkole. Brak lustr w toaletach nie ma higieny w łazienkach,brak intymności w łazienkach drzwi są otwarte do łazienek cały czas,nie można ich zamknąć i stoi nauczyciel przed drzwiami od łazienek. Brak środków do higieny typu papier toaletowe lub podpaski i mydło do rąk.Faworyzajcja innych uczniów oceniane na podstawie sympatii do ucznia przez nauczycieli.

Nie polecam szkoły . Dyrekcja okropna organizuje wybaczenia tylko dla 1-3 a dla 4-8 nic nie robi a uczniowe w starszych klasa uczucie się ciągle a dzieci w 1-3 tylko się bawią i nie pokazują co będzie ich czekało w przyszył latak w tej szkolne

Dyrekcja oraz większosc nauczycieli dawno powinna zostac wyrzucona i pójsc się leczyc, zaczynając od pani od biologii, wyganiającej demony z uczniów kończąc na nauczycielu podrywającym młode uczennice. Szkola nie dba o uczniow 4-8.

W szkolnych toaletach leżą pety po papierosach . Moje dziecko jest zawiedzione. Osobiście szkoły nie polecam. Bo schodzi to na psy aby uczniowie szkoły podstawowej palili w szkolnych toaletach. NAUCZYCIELE SA OKROPNI. Dziękuję nie pozdrawiam.

Niektórzy nauczyciele nawet nie nadają się na nauczycieli a podejście dyrektorki do problemów jest bardzo nie profesjonalne w niektórych salach lekcyjnych nie działają projektory a wymówka dyrektoki na to że status szkoły jest niezgodny z prawami ucznia itd. jest to że np. "uczniowie używają telefonów za dużo " i z tego powodu nauczyciele je zabierają i dają do sekretariatu