Karczma U Młynarza

What a little gem. After searching for a great, local place that is best to introduce my Hungarian girlfriend to Silesian cuisine, I found this beauty. Gorgeous, well priced, well presented local food. The restaurant is beautifully decorated, with wooden furniture, birds' nest chandeliers, a fire place. Staff was attentive and polite, just a perfect experience. Cabbage could have been a little warmer if I have to criticise anything! Really recommend visiting for a true, polish experience. Both Pork, Beef Rolada and panczkraut were out of this world!

Highly recommended

Very friendly personnel, fantastic meal and good atmosphere.
I can only recommend this restaurant to everybody who likes to taste local specialties or just looking for the quite place to eat or spend nice evening.

Wonderful food!!! In the most amazing ambiance you can eat like a king. The decor is spectacular and food is really good. Highly recommend!

Delicious food and helpful staff! Top choice for Polish cuisine experience.

Very good and tasty foods. Potatoes with cabage are the best but meats "biesiada mlynarza" really delicious.

Super

Przede wszystkim zacznijmy od lokalu bardzo gustownie jak na karczmę przystało. Byłem w godzinie gdzie za dużego ruchu nie było więc zostałem bardzo szybko obsłużony, kielnerka bardzo ładnie się uśmiecha i jest mega uprzejma podniosła moja ogólną ocenę o jedną gwiazdkę. Miałem wydaje mi się również przyjemność z właścicielką tego lokalu też bardzo miła osoba.
A teraz jeżeli chodzi o jedzenie porcja nawet przyzwoita trochę nie za bogato z mięsem (smak trochę zbyt mało wyrazisty), starter też bardzo miły na czas oczekiwania. Zdecydowanie mogę polecić lokal.

Bardzo smaczne jedzenie, szczególnie polecam placek młynarzowej, wystrój bardzo klimatyczny z kominkiem, bardzo fajny ogródek i duży wybór dań w karcie, dodatkowo przy samej karczmie znajduje się parking, serdecznie polecam!

Nie pozorne miejsce, warte odwiedzenia. Wpadliśmy na niedzielny obiadek. Na początek "wodzionka", trochę mdła, ale w ruch poszły przyprawy i magii i już było dobrze. Placek z gulaszem ekstra, mięsko mięciutkie, sosik pyszny, placek grubiuśki i chrupiący. Zapiekanka też rewelacja, duzo sera i kiekbasy. Jedzenie pyszne, porcje duże, obsługa miła i pomocna, wnętrze stylizowane, bardzo ładne. Najlepszą rekomendacją jest to że , żeby mieć stolik w niedzielę najlepiej go zarezerwować. Zapomniałem dodać o pysznym dżemie ze świni (smalczyku) który dostaliśmy do zamówienia. Był taki jak lubię, bez żadnych udziwnień

Dotarcie do tego lokalu z pobliskiego rynku na ten momen jest nie lada wyzwaniem. Chodnik i ulica są dość mocne rozkopane. Jednak skuszeni dobrymi opiniami na Mapach Google postanowiliśmy pokonać te trudności i udać się tu na typowy śląski obiad. Trud nasz została wynagrodzony. Lokal bardzo klimatyczny z niewielkim ogródkiem. Obsługa bardzo miła. Co do jedzenia nie ma sie do czego przyczepić. Wszystko smaczne, świeże i w przystępnych cenach. Polecam.

Wspaniałe i syte posiłki. Lokal posiada mały ogródek gdzie nie ma kłopotów zjeść smacznie ze swoim zwierzakiem. Polecamy na spotkania rodzinne i z przyjaciółmi.

Super leckeres Essen. Uriges Ambiente ohne altmodisch zu sein. Kann jedem nur empfehlen hier essen zu gehen.

Super klimat, pyszne jedzenie i miła obsługa. Miałem okazję jeść tam roladę z kluskami. Coś niesamowitego! Dużo i przepysznie 😁 Ceny są rozdzielone - rolada osobno, kluski osobno, surówki osobno, ale łatwo się zorientować w sytuacji 😉 Z resztą wiele lokali tak robi. Nic nowego. Żona jadła zapiekanego kurczaka z różnymi dodatkami. Również coś pięknego! Niebo w gębie. Ceny normalne, a niektóre dania nawet taniej niż zwykle 👌😁 Na zdjęciu rolada oraz placek młynarza. Polecam wszystkim.

Jedzenie ok, porcje duże, żurek bardzo dobry, na placku młynażowej wg mnie trochę za dużo sosu , a za mało pikanterii, ale kto jak lubi . Herbata zimowa petarda. Jednak w weekend potrzeba więcej obsługi na sali przy takiej ilości gości, długi czas oczekiwania na podejście obsługi i oczekiwania na jedzonko Polecam 🙂

Wspaniałe miejsce. Jedzonko pyszne a obsługa miła.

Świetne miejsce na rodzinny obiad.
Dnia 23 października wybraliśmy się z Rodziną na obiad do Karczmy u Młynarza w Bytomiu. Docelowo było nas 10 osób. Rozpoczęliśmy o godzinie 14.00.
Bardzo miła i dyskretna Obsługa, dwa i jeden dzień wcześniej przyjmowała rezerwację naszych miejsc (tu uwaga do wszystkich "obrażonych" za nie wskazanie miejsca bez uprzedniej rezerwacji - w XXI wieku wypada się w prosty i dogodny sposób zapowiedzieć na obiad do miejsca, gdzie chcemy spokojnie zjeść w godzinach "szczytu").
Otrzymaliśmy wysokie krzesełko dla naszego najmłodszego członka Rodziny. Czekano na nas - stoły były przygotowane i dogodnie ustawione. Minus numer jeden - zapach. Obciążał włosy i ubrania, które po powrocie trafiły od razu do prania. Chyba należałoby popracować nad wentylacją w kuchni...
Otrzymaliśmy na dobry początek czekadełko - świeży chlebek i smaczny smalec ze skwarkami, jabłkiem i cebulką.
Od przyjęcia zamówienia do wydania dań upłynęło niespełna 20 minut i wszyscy już obiadowaliśmy. Prócz przedstawionych na naszych zdjęciach dań był jeszcze rosół (smaczny, łagodny, w dobrym kolorze i zapachu) i żurek (dobry, aczkolwiek mało kwaśny, za to z leśnymi grzybami - na duży plus).
Kotlet schabowy smaczny, choć nieco go Kucharz przetrzymał i, prócz mojego, dwa pozostałe lekko zostały nadpalone. Ale skoro zjedliśmy - tragedii nie było. Dla mnie trochę mały, no i wolałabym z kością :), ale nie serwują.
Bryzol smaczny, ale też trochę zbyt się przyrumienił, paląc za sobą cebulę :(
Placek z farszem gulaszowym bardzo duży, obficie nafaszerowany i smaczny, choć Zięciowi przeszkadzał nieco kleks ze śmietany.
Wątróbka z cebulką poprawna, nieco twardawa, ale też zjedzona. Polędwiczki marynowane w miodzie i musztardzie bardzo smaczne i mięciutkie, znalazły też uznanie u naszego najmłodszego berbecia.
Najgorzej, niestety, wypadły żeberka na panczkraucie - mięso było nieco za łykowate, a i ziemniaki z kapustą nie smakowały najlepiej - to jedynie danie możemy subiektywnie uznać za niewypał.
Dodatki (osobno zamawiane do dania głównego) - bez zastrzeżeń. Surówki wszystkie świeże, smaczne, apetyczne. Ziemniaki i frytki ugotowane na świeżo, usmażone bez nadmiaru tłuszczu i w świeżej fryturze.
I tu drugi minus dnia dzisiejszego - nie mieliśmy za bardzo czym ust obetrzeć po tym posiłku, bo serwetek nam nie podano. Ratowaliśmy się tym, co było pod ręką i w kobiecych torebkach.
Napoje podane do dań były w umiarkowanych cenach. Wnuczka na życzenie dostała nawet krótszą słomkę, dopasowaną do jej szklaneczki, co świadczy o tym, że Obsługa troszczy się i słucha gości, a to jest niewątpliwie atutem Restauracji.
Rachunek 380 złotych z małym haczykiem to naprawdę niewielka kwota za zapełnione brzuchy 10 wymagających gości, którzy zjedli z apetytem i odgrażają się, że jeszcze tam wrócą.
Dziękujemy i polecamy.

Obsługa w lokalu na wysokim poziomie. Herbatka zimowa przepyszna, a naleśniczki to już niebo w gębie. Wszystko to okraszone iście góralskim klimatem w samym środku Bytomia. Cieplutki kominek, nastrojowa muzyczka.... Bajka. Polecam na babskie pogaduchy!

Spójny wystrój, miła obsługa i rewelacyjne jedzenie. Gorąco polecam racuchy z jabłkami, czy wodzionke. Pierogi tez super. Ceny bardzo przystępne, byliśmy pozytywnie zaskoczeni wysokoscią rachunku:-)

Mimo lokalizacji w centrum miasta, ma swój klimat. Sporo miejsca w środku, raczej na większe grupy niż na kolację we dwoje (po prostu duże ławy nie dają intymności).
Co miałem okazję zjeść było smaczne, świeże.